*zachowano sens i kontekst wypowiedzi* *usunięto niepotrzebne wyrazy i poprawiono błędy*
„Kizzzi” – prowadzący drużyny Prime Bulls. W wywiadzie zapytaliśmy go, jak ocenia występy swojej ekipy w „ESEA Intermediate” czy „Arrmy Masters”. Pod koniec artykułu wspomniał również że jako drużyna mogą bardzo zaskoczyć w przyszłym roku. Zapraszamy do przeczytania:
[R] Witam Cię Kizzzi proszę przedstaw się naszym czytelnikom. Czym się zajmujesz na co dzień?
Na co dzień ogólnie pracuje, ale nie będę zdradzał szczegółów. Po prostu chciałbym, żeby to zostało anonimowe, gdzie pracuję i co dokładnie robię.
[R] Zakończyliście sezon „Arrmy Masters” na 4 miejscu z bilansem 5:3. Czy jest to dla was satysfakcjonujące?
Czy jest to dla nas satysfakcjonujące? No powiem szczerze, że jakoś dużej wagi do Arrmy nie przykładamy i nie będziemy przykładać. Tak naprawdę zastanawiamy się nad tym, żeby w następnym sezonie już w ogóle już nie brać udziału w tych rozgrywkach. To są najpierw takie, przemyślenia i wszystko może jeszcze ulec zmianie.
[R] W playoffach niestety odpadliście już w pierwszej rundzie przegrywając na Mollitiem. W ostatnich tygodniach mieliście również parę już spotkań na tę drużynę. Czy są od was wyraźnie lepsi? Czy zależy to po prostu od dyspozycji dnia?
Myślę, że to kwestia tego, w jakiej dyspozycji jesteśmy akurat jeżeli chodzi o playoffy. No to nie będę ukrywał, dwie osoby od nas miały osiemnastkę dzień wcześniej. Ja chyba wróciłem z nocy, z pracy do domu i no niekoniecznie mogliśmy zagrać w normalnych warunkach. Ostatnio graliśmy na nich na lanie, w sensie, jak byliśmy na bootcampie no i chłopaki, bo ja nie mogłem zagrać, bo miałem bana. Chłopaki grali na 165 Hz i słabych komputerach nie będę ukrywał, nie są one jakieś wyśmienite. No i graliśmy ze stand inem przede wszystkim, to tam można powiedzieć, że gierka była 4 versus 5. Czy uważam, że są lepsi? Uważam, że nie.
[R] Zostając przy platformie Arrmy. Mieliście okazję ostatnio zagrać w finałach turnieju Dreamedup Cup, które odbyły się na lanie. Tam przegraliście w wielkim finale na B2TG. Jest po tym niedosyt i wiara w to że gdyby coś inaczej się potoczyło, to wy bylibyście górą?
Na pewno jest lekki niedosyt po finale, ale to taki bardzo delikatny, bo tak naprawdę mecz mógł pójść w każdą stronę, mogliśmy czy to na Mirage’u przegrać i spotkanie zakończyłoby się wynikiem 2 do 0. Jedna runda zadecydowała, abyśmy to Inferno zgarnęli na naszą stronę. No niestety, nie udało, się potoczyło, jak się potoczyło, ale uważam, że jest to motywacja do dalszego trenowania.
[R] Zostając jeszcze przy grze na lanie. Lepiej czujecie się, grając online czy właśnie na lanie?
Myślę, że zdecydowanie najlepiej lepiej nam się gra na lanie. Wiadomo, każdy w domu ma jakieś rzeczy do zrobienia czy, jakieś obowiązki domowe czy tam dziewczynę, czy żonę, czy mamę, czy kogokolwiek innego. Jednak grając w domu, są te tak zwane rozpraszacze. No na lanie nie ma tych rozpraszaczy. Każdy jest na pełnym skupieniu i na pewno zdecydowanie lepiej czujemy się, grając na lanie.
[R] Przechodząc do rozgrywek ESEA. Sezon w „ESEA Intermediate” zakończyliście z bilansem 10:4. W playoffach natomiast poszło wam w miarę dobrze, lecz w dolnej drabince znowu porażka na Mollitiem. Jak oceniasz ten sezon w waszym wykonaniu?
No oceniam, że w tym sezonie mieliśmy mega pecha. Zrobiliśmy 10:4, w regularnym sezonie, ale te trzy porażki były po dogrywkach, więc tak naprawdę mogliśmy te 3 mecze wygrać. A czwarty mecz ja niestety nie mogłem w nim uczestniczyć i pamiętam, że jeden z naszych graczy miał jakieś problemy techniczne. W playoffach byliśmy jeden mecz od „ESEA Main”. W pierwszym meczu w górnej drabince o „ESEA Main” mieliśmy taką sytuację, że przeciwnicy nasi zadeklarowali, że chcą zmienić termin. Przez to miko, który mieszka w Austrii, przyjechał do Polski po prostu do rodziny. Jak był w Polsce, to jednak naszym przeciwnikom odwidziało się i nie chcieli z nami ustalić dokładniejszej daty, jeżeli chodzi o przełożenie tego meczu. No i niestety musieliśmy grać ze stand inem i po bliskim spotkaniu przegraliśmy. Potem rozegraliśmy mecz o wyjście w dolnej drabince. Jak już mówiłem, ja niestety nie mogłem zagrać, bo miałem bana na faceicie, więc graliśmy ze stand inem, z bylkiem, który skarżył się, na to, że ma gorączkę. Ale jakoś udało się go namówić i chłopaki grali z areny. O której mówiłem już wcześniej, że było tam 165 Hz i nie za dobre komputery.
[R] Bierzecie aktualnie udział w turnieju Galaxy Cup. Jak oceniasz wasze szanse na wygraną?
Uważam, że jeżeli chodzi o Galaxy Cupa, to raczej pierwsze miejsce wchodzi w grę tylko i wyłącznie. Będę na pewno zaskoczony, jeżeli nie uda nam się wygrać.
[R] Co sądzisz o aktualnej sytuacji CS2?
Uważam, że Valve jednak mogłoby się trochę bardziej przykładać do CSa, bo ma bardzo duży potencjał do tego, żeby być o wiele lepszą grą. Jest dużo niedoskonałości i pewnych bugów.
[R] W drużynie bierzesz na swoje barki aż dwie role, snipera i IGLa. Czy nie jest to ciężkie i nie ogranicza w jakiś sposób drużyny?
Uważam, że to nie ogranicza mojej drużyny, tylko w pewnym stopniu mnie to ogranicza, ponieważ rola IGLa na pewno w jakimś stopniu skupia uwagę nie tylko na strzelaniu, tylko również na prowadzeniu gry. Myślę, że bardziej to może ograniczać moją rolę snajpera. Uważam, że w ogóle nie ogranicza to moich teamatów i też jest to plus, że mogę ułożyć tę grę pod siebie niż jakby to IGLowal ktoś inny.
[R] Jak u was wygląda sytuacja z treningami? Ile razy w tygodniu trenujecie drużynowo i po ile czasu?
Jeżeli chodzi o treningi, to było u nas krucho ostatnio, ponieważ mieliśmy parę wyjazdów. Wstyd się przyznawać ile trenujemy, aczkolwiek no, plan na nowy rok jest taki, żeby, gdzieś tam te 20 godzin w tygodniu drużynowo spędzać.
[R] A ty ile indywidualnie trenujesz?
Ile trenuje indywidualnie? No staram się przynajmniej tę godzinkę codziennie poświęcić sobie na jakieś deathmatche, a jak nie to jakieś demeczko. Staram się codziennie tę godzinkę poświęcić.
[R] Dziękuję za udzielony wywiad i życzę powodzenia w dalszych wyzwaniach. Chciałbyś kogoś pozdrowić? Dodać coś od siebie?
Jedynie co chciałbym dodać od siebie, to myślę, że możemy w nowym roku zaskoczyć wiele osób i niektórzy nawet nie są w stanie sobie wyobrazić, jak ich możemy zaskoczyć. Szykuje się coś bardzo dużego. Myślę, że osiągnięcia też będą bardzo duże. Dziękuję bardzo za wywiadzik i również pozdrawiam.
Śledź media społecznościowe Prime Bulls:
(facebook), (x.com)